Znalazł wyjście

Marka poznałem kilka dni temu w kościele. Fajny facet, któremu nie przypisałbym historii jaką napisało mu życie. Kiedyś miał rodzinę, dom i dobrą pracę. Jednak na pewnym etapie życia zabrakło mu mądrości. To, co wydało mu się niezmienne i oczywiste, przestało być dla niego dostępne. Marek jest obecnie bardzo zajętym człowiekiem: pracuje zawodowo, działa w… Czytaj dalej Znalazł wyjście

Niechciana, lecz kochana

Uśmiechnięta, czterdziestoletnia Mariola opowiedziała mi przy herbacie swoją historię. Serce najpierw zabolało, lecz po chwili się rozradowało, bo po raz kolejny okazało się jak niesamowity jest Bóg. Tato pił i ją bił. Mama nie była lepsza, bo też piła i też biła. Pracowała w Milicji Obywatelskiej. Pewnego dnia pięcioletniej Marioli przystawiła pistolet go głowy, mówiąc… Czytaj dalej Niechciana, lecz kochana

Przebywał wśród duchów

Bohater tej historii  nie był złodziejem, mordercą czy narkomanem. Kiedyś mówił, że gdyby wszyscy byli tacy jak on, to świat byłby rajem. Dzisiaj już tak nie uważa, bo jest świadomy, że znajdował się w bardzo niebezpiecznym miejscu. Opowiadał mi swoją historię przez telefon przez półtorej godziny. To jedno z mocniejszych świadectw jakie słyszałem W PRL-u… Czytaj dalej Przebywał wśród duchów

Wyrwany śmierci

Był lubiany, ale nieśmiały. Jąkał się. Gdy poszedł do szkoły zawodowej, aby uczyć się na tokarza, koledzy, których życie skupiało się na imprezach, postanowili pomóc mu wejść w środowisko. Gdyby wtedy wiedział do czego to doprowadzi, zrezygnowałby z radosnych nocy i uczynnych kolegów. Nagle zrobił się odważny, wyluzowany i towarzyski. Miał dobry kontakt z dziewczynami.… Czytaj dalej Wyrwany śmierci

Zawiła droga do normalności

– Spójrzcie na mojego syna! Jeżeli on mógł z tego wyjść, to wy też. Jesteście piękni i wartościowi. Nie marnujcie dłużej swojego życia. W Bogu jest Wasza nadzieja – elegancka kobieta przemawia na ulicy do grupki bezdomnych alkoholików. 14 grudnia 1981 roku statek „Kujawy” należący do Polskiej Żeglugi Morskiej wpływa do Savony we Włoszech. Na… Czytaj dalej Zawiła droga do normalności

Urodzony w niewłaściwym domu

Po apelu, aby podzielić się swoją historią, napisał do mnie pewien mężczyzna o imieniu Michał. Podczas rozmowy telefonicznej opowiedział mi o tym, przez co przeszedł zanim jego życie się ustabilizowało. Ta historia pokazuje, że jest nadzieja dla każdego. Matkę po raz pierwszy ujrzał w wieku 30 lat. Piła i była pozbawiona uczuć macierzyńskich. Nie porozmawiali… Czytaj dalej Urodzony w niewłaściwym domu

Ukrainiec z łaski Boga

W jednym z gdańskich kościołów usłyszałem niezwykłą historię. Aleksandr wychowywał się na biednej wsi. Pewnego dnia jacyś chłopcy go pobili. Gdy wstał z ziemi obiecał sobie, że już nigdy nikt go nie uderzy. Zaczął intensywnie trenować boks. Osiągnął wysokie wyniki w sporcie. Gdy poszedł do wojska, przyjęto go do jednostki komandosów. Rozsmakował się w walce.… Czytaj dalej Ukrainiec z łaski Boga

Wysłuchany krzyk rozpaczy

Małomówny po pięćdziesiątce o muskulaturze sportowca, który dba o zdrowie, odpowiedzialny, uczciwy i troskliwy. Nie był taki kiedy Bóg go odnalazł. Witek wzrastał na Śląsku. Trudno powiedzieć, że się wychowywał, bo od małego otoczony był rówieśnikami, którzy pili i palili. Jego młode życie też nie wróżyło dobrze. Pierwszy raz został skazany w wieku 16 lat.… Czytaj dalej Wysłuchany krzyk rozpaczy

Łapał stopa. Poznał Chrystusa

Kilka dni temu wracałem z pracy. Przejeżdżając przez jedną z miejscowości zobaczyłem młodego człowieka zatrzymującego samochody. Zawsze w takich przypadkach reaguję. Jednak, gdy zobaczyłem go z bliska, nie byłem pewien czy go zabrać. Wtedy spod sklepu podbiegł jeszcze jego kolega. Obaj usiedzieli z tyłu. Co chwilę spoglądałem w lusterko, aby ich obserwować ich twarze. Zacząłem… Czytaj dalej Łapał stopa. Poznał Chrystusa