Ukrainiec z łaski Boga

W jednym z gdańskich kościołów usłyszałem niezwykłą historię.

Aleksandr wychowywał się na biednej wsi. Pewnego dnia jacyś chłopcy go pobili. Gdy wstał z ziemi obiecał sobie, że już nigdy nikt go nie uderzy. Zaczął intensywnie trenować boks. Osiągnął wysokie wyniki w sporcie. Gdy poszedł do wojska, przyjęto go do jednostki komandosów. Rozsmakował się w walce. Na ochotnika pojechał na wojnę do byłej Jugosławii i do Afganistanu. Walczył też w Czeczenii, przeciwko Rosjanom. Po powrocie zatrudniono go w ukraińskim biurze ochrony rządu, gdzie pilnował ważnych polityków. Wtedy zaczął pić. Pił dużo i często. Skończyła się dobra praca, a on się w oczach staczał. Pewnego dnia poszedł do przyjaciela, który natychmiast rozlał butelkę samogonu. Aleksandr nie mógł jednak sięgnąć po kieliszek. Sumienie mu nie pozwalało. Wstał i wyszedł. Pojechał do domu, gdzie zaczął czytać Biblię. Bóg najpierw przemówił do niego przez sumienie, a potem przez swoje słowo. Jego myślenie zaczęło się przemieniać. Pewnego dnia nie mógł jednak nad sobą zapanować. Chciało mu się pić. Wyszedł na skrzyżowanie dróg. Zdecydował, że jeżeli pierwszy przyjedzie autobus, który jedzie w prawo, pojedzie do baru się upić, a jeżeli w lewo, to pojedzie w lewo, gdzie znajduje się kościół. Przyjechał ten drugi. Pojechał do kościoła, w którym całkowicie oddał swoje życie Bogu. Wkrótce zaczął wychodzić z gitarą na przystanek autobusowy, gdzie uwielbiał Boga. Ludzie przystawali, a on im głosił dobrą nowinę. W taki sposób, sam jeden, założył trzy grupy, w których ludzie studiowali Biblię. Pierwsza liczyła 15 osób, druga, 45, a trzecia 60. Wkrótce znalazł żonę. Mają czworo pięknych, utalentowanych dzieci. – Wszystko to dzięki Bożej łasce – dodał.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s