Naprawione życie

– To nieprawda! – przerwał mi wystąpienie. – Moje życie jest tego dowodem! Kilka tygodni temu, podczas spotkania dla mężczyzn na wschodzie Polski, próbowałem wyjaśnić zebranym, że spotkania Kościoła Ulicznego nie przynoszą owoców w sensie najczęściej oczekiwanym, a mianowicie, że ludzie trafią do kościoła. Wówczas jeden ze słuchaczy – Jerzy, powiedział, że to on jest… Czytaj dalej Naprawione życie

Pokochać człowieka

Tak łatwo jest nam popadać w zachwyt nad swoją pobożnością i sprawiedliwością. – Mamy prawdę! Nie tak jak inni! – stwierdzamy z pokorą w głosie, podczas gdy faktycznie karmimy swoją pychę. – Jestem w kościele, który nie błądzi! W przeciwieństwie do innych! – współczujemy milionom nieszczęśników uczęszczających na nabożeństwa. A nasz Mistrz nauczał, że jeżeli… Czytaj dalej Pokochać człowieka

Twoje imię

Do stolika z herbatą podchodzi wysoki, przystojny mężczyzna. Nie wygląda na osobę bezdomną, ale znajduje się pomiędzy nimi. – Jaki jest Twój status? – pytam. – Bezdomny, pracujący – odpowiada. – Dlaczego człowiek o tak dobrym wyglądzie i pięknym języku jest osobą bezdomną? – nie mogę pogodzić się z tym co widzę. – Alkohol –… Czytaj dalej Twoje imię

Nie zabrakło chleba

To było najzimniejsze spotkanie uliczne w tym roku. Temperatura odczuwalna wynosiła – 12C. Pomimo tego przyszło sporo osób. Zupa była gorąco jak nigdy dotąd, ale niestety piekarnia zapomniała dostarczyć nam chleb i brakowało jedzenia. Bóg się jednak nie spóźnia i zawsze przychodzi na czas. Pewna kobieta przyniosła wielką torbę kanapek. Jeszcze bardziej niezwykłe było to,… Czytaj dalej Nie zabrakło chleba

Bóg pod Biedronką

Na parkingu niedaleko marketu podeszła do mnie inkasentka, aby pobrać opłatę za postój. Wyglądała jak kobieta, ale brzmiała jak przepity facet. – Co się stało z pani głosem? – postawiłem ryzykowne pytanie. Byłem szczerze zatroskany jej stanem. Kobieta dobrze je odebrała i chętnie na nie odpowiedziała. – Rok temu miałam zapalenie krtani. Wtedy ochrypłam i… Czytaj dalej Bóg pod Biedronką

Bóg przy ulicy

Machnęła ręką kiedy wlokłem się w ulicznym korku. Zabrałem ją na stopa. Po twarzy było widać, że jej życie wygląda inaczej niż opowiadała. W sumie dlaczego miała obcemu facetowi po trzech minutach opowiadać o zmaganiach własnych i swojej rodziny. Po 15 minutach była już na to gotowa. Zaczęła opowiadać. Zajechałem na parking, aby poświęcić jej… Czytaj dalej Bóg przy ulicy

Pustynne rozmowy

Od rana czułem, że muszę gdzieś pójść, daleko i szybko. Wyruszyłem. Szedłem przed siebie gdzie nogi niosły. Czułem się wolny i szczęśliwy jak dawno nie byłem. Przypomniały mi się słowa znajomego oficera, który powiedział, że mężczyzna nie może się w życiu wlec. On ma przez cały czas maszerować, aby był silny, aby był zdrowy, aby… Czytaj dalej Pustynne rozmowy

Bóg w hotelu

Rozmawiam z recepcjonistą odnośnie spraw związanych z moim pobytem w Egipcie. Jest bardzo uprzejmy. Udaje się nam zrobić pewne ustalenia. Jestem z nich zadowolony. Dla niego jest to rozmowa jakich ma dziesiątki tego dnia i setki w poprzednich. W pewnej chwili ogarnia mnie silne przekonanie, że nadszedł właściwy czas na rzeczy najważniejsze. Patrzę mu głęboko… Czytaj dalej Bóg w hotelu