I po raku

Jerzy spędził wiele lat w najcięższych więzieniach w Polsce. W jednym z nich osadzeni kaleczyli się, aby trafić do szpitala i odetchnąć. On też. Połykał drut z wieszaka, który miał powodować komplikacje w przewodzie pokarmowym. Te pojawiły się dopiero po kilkudziesięciu latach. W tamtym czasie do zakładu karnego przyjeżdżali nawróceni chrześcijanie, którzy opowiadali o nowym… Czytaj dalej I po raku

Moc Słowa

Pomimo godzin szczytu, ulice były puste. Przygnębiający widok. W karetce należącej do Kościoła Ulicznego w pięć osób przystąpiliśmy do wieczerzy pańskiej (komunii). Łamaliśmy chleb i z plastikowych kubków piliśmy wino na pamiątkę śmierci Jezusa. To wydarzenie nadało właściwej perspektywy celowi naszego przyjazdu – służeniu ludziom ulicy. Nie spodziewaliśmy się wielu osób. Zapowiadało się, że spotkanie… Czytaj dalej Moc Słowa

Wiara to R-Y-Z-Y-K-O

Ostatnie spotkanie Kościoła Ulicznego, które było potężną manifestacją obecności Boga, pozwoliło mi lepiej zrozumieć obecną sytuację. Pod jego wpływem przypomniała mi się historia, która trafnie ilustruje problem, z którym zmaga się świat w tych dniach. 2.600 lat temu na równinie Duran w Babilonie król Nabuchodonozor zlecił postawienie olbrzymiego posągu ze złota, który miał symbolizować jego… Czytaj dalej Wiara to R-Y-Z-Y-K-O

Trudne pytanie

Po skończonej pracy lubię dzwonić do znajomych, których mam bardzo wielu. Są to wspaniali, szlachetni ludzie. Wczorajsze popołudnie było wyjątkowe. Słońce pięknie eksponowało zieleń iglaków i brąz ich szyszek na tle błękitnego nieba, a ja mogłem do woli rozmawiać z przyjaciółmi: – Jestem teraz w moim ogrodzie i jest cudownie. Mam swój wymarzony warsztat z… Czytaj dalej Trudne pytanie

Niesamowity poranek

Córka poszła na zakupy do Biedronki, a ja czekałem na nią w samochodzie. Drzewa były pięknie odziane w biały puch, a słońce uśmiechało się z wysoka. Pomimo pięknej aury byłem przygnębiony i przybity. Udzielała mi się panująca wokół atmosfera beznadziei. Czułem się upodlony z tego powodu. Nagle wyrwała się z mojego gardła głośna modlitwa rozpaczy:… Czytaj dalej Niesamowity poranek

Głód Boga

Na pustyni w Jordanii spotkałem chłopaka i dziewczynę z Czech. On dziennikarz w krajowej telewizji. Ona doktorantka na uniwersytecie w Pradze. Oboje mocno przed trzydziestką. Ewidentnie ludzie sukcesu. W beduińskim namiocie podczas picia herbaty, odbyliśmy ze sobą pasjonującą rozmowę o rzeczach najważniejszych. Rozpoczęła się ona od długiej listy życiowych osiągnięć. Jednak już wkrótce, gdy nastąpił… Czytaj dalej Głód Boga

Nowa rzeczywistość

Kończy się świat, w którym kupujemy to, czego nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie posiadamy, aby zaimponować tym, których nie lubimy. Wiele osób straci pracę. Zniknie wiele wielkomiejskich zawodów bazujących na konsumpcji. W to miejsce powstaną nowe, związane z głębszymi potrzebami człowieka. Koronawirus zniszczył bezpowrotnie świat, który do tej pory znaliśmy. I dobrze, że tak… Czytaj dalej Nowa rzeczywistość