Trudne pytanie

Po skończonej pracy lubię dzwonić do znajomych, których mam bardzo wielu. Są to wspaniali, szlachetni ludzie. Wczorajsze popołudnie było wyjątkowe. Słońce pięknie eksponowało zieleń iglaków i brąz ich szyszek na tle błękitnego nieba, a ja mogłem do woli rozmawiać z przyjaciółmi:
– Jestem teraz w moim ogrodzie i jest cudownie. Mam swój wymarzony warsztat z narzędziami, ukochaną osobę u boku i gitarę. Może to dziwnie zabrzmi w obecnej sytuacji, ale przechodzę przez najpiękniejszy od kilkunastu lat czas w moim życiu. Jestem bardzo szczęśliwy – powiedział Jacek, nasz muzyk z Kościoła Ulicznego.
– Trochę mi niezręcznie to mówić, ale mam całkowity pokój w sercu. Przyznam, że to bardzo wyjątkowy czas w moim życiu. Bardzo dobry czas. Mam marzenia, siłę i wdzięczność do Boga za to, że jest tak blisko – dodał Adam chwilę potem.
– Nie masz pojęcia jak bardzo jestem szczęśliwy. Wręcz mnie rozpiera. Mam całkowity pokój w sercu. Nie boję się śmierci. Jakby co, to wiem gdzie spędzę wieczność. Dzięki, że dzwonisz. Po twoich telefonach zawsze jest jeszcze lepiej – powiedział Andrzej – mój ostatni rozmówca.

Rozumiem chłopaków, bo czuję się identycznie. Też mam całkowity pokój w sercu. Nie jest on związany z tym, co dzieje się wokół, ale z osobą, z którą spędzam cały czas – Bogiem Jahwe – Stworzycielem nieba i ziemi, ojcem Jezusa Chrystusa, wielkim Ja Jestem, Początkiem i Końcem wszystkiego. Jego Słowo i Jego namacalna obecność jest wszystkim czego potrzebuję. Odkrycie tej prawdy to największe osiągnięcie tutaj na ziemi.

Jezus powiedział: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie taki jak daje świat. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!” (J 14,27). To prawda. Doświadczamy tego pokoju z całą rodziną i przyjaciółmi. Świat też daje pokój, ale jest on na tyle trwały, na ile wszystko wokół jest w porządku. Potem miejsce pokoju zajmuje strach.

Mój przyjaciel jest inżynierem w potężnej duńskiej firmie. Ludzie, którzy z nim pracują bardzo dobrze zarabiają. Mają samochody służbowe za setki tysięcy złotych. Domy grubo ponad średnią krajową. Piękne kobiety. Czują, że są wybrańcami losu, zwycięzcami wyścigu, ludźmi z wyższej kasty. Jednak dobre samopoczucie wielu z nich zakończyło się dwa tygodnie temu. Są przerażeni i zagubieni. Witek opowiedział mi, że koledzy z pracy przychodzą do niego, aby się dowiedzieć skąd on ma to, czego oni nie mają, a on opowiada im wtedy o zaufaniu do Boga. To kwestia czasu kiedy każdy z nas stanie twarzą w twarz z pytaniem – Co się ze mną stanie, gdy to wszystko się skończy? Dla wielu ludzi ta chwila nadeszła teraz.

26.03.2020

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s