Zdarzenie uliczne.
– Czy mogę otrzymać tę Biblię? – mężczyzna wskazał na leżący na stole niebieski Nowy Testament.
– Bardzo proszę – odpowiedziała uprzejmie Mila z Ukrainy.
– Co Pana skłoniło, aby sięgnąć po tę księgę? – zapytałem.
– To długa historia. W skrócie sprawa wygląda tak, że kiedyś byłem opętany. Jako nastolatek zaprosiłem do swojego życia anioła, który później okazał się demonem. Działy się ze mną straszne rzeczy. Nie chcę o tym opowiadać. Brałem udział w wielu egzorcyzmach, które niestety nic nie dawały. Tkwiłem w szponach diabła, który mnie dręczył i poniżał. Byłem bezradny. Bałem się. Groził mi, że jeżeli będą szukał Boga, to mnie zabije. Pewnego dnia zdecydowałem, że przestaję się bać i idę na całość za Bogiem. Dręczenie wkrótce ustało. Od tamtego czasu trwam przy Bogu. Nie boję się. Nie wsłuchuję się już słowa diabła, które są kłamstwem. Słucham słów Boga, które są prawdą. Jego słowa o mnie są dobre. Odżyłem. Jestem nowym człowiekiem. Dlatego poprosiłem o Biblię.
Co za historia! Dzięki Ci Panie, że wczoraj, dzisiaj i na zawsze jesteś taki sam – dobry, miłosierny i łaskawy.