„Co nie do pomyślenia, jest do pomyślenia” – napisała kiedyś noblistka. I stało się. Jeden człowiek na oczach świata, w centrum Europy, postanowił zmienić bieg granic i prawdopodobnie nikt mu w tym nie przeszkodzi. Nasze pokolenie przyzwyczaiło się, że pokój zawsze był. Okazuje się, że to krucha materia i trzeba ciężko pracować, aby ją zachować. Jedna tylko rzecz może rozwiązać problem – właściwa MYŚL. Oby pojawiła się jak najszybciej, gdyż wariant militarny przyniesie jedynie gigantyczne straty ludzkie. Ciężko jest mrówce walczyć ze słoniem. A my? A my musimy dołożyć wysiłku, aby nie tracić człowieczeństwa w zaistniałej sytuacji, która może potrwać miesiące czy lata i może przynieść jeszcze wiele z tego, co nie do pomyślenia. Nie dajmy się zawładnąć przez złe emocje, nienawiść, lęk, smutek. Niech Boży pokój i mądrość wypełniają nasze serca i umysły. W Bogu jest nasza siła!