Wśród nocnego hałasu

Ostatnia noc była bardzo zimna. Spałem w namiocie. Wszystkie ubrania, śpiwór i koc nie wystarczały. Przez całą noc słuchałem huku fal, które rozbijały się z taką siłą, że wyraźnie było je słychać z odległości 1 km. Jesień wzbudza morski żywioł. Woda zabiera plaże. Przez ostatnie trzy dni jeździłem pomiędzy Jastrzębią Górą a Łebą. Tym razem nie skupiałem się na zrobionych kilometrach. Rozkoszowałem się przyrodą i dziękowałem za nią Stwórcy. Wybierałem trasy poza szlakami. Bałtyk znowu zaskoczył mnie swoją dzikością i pięknem. Na szczęście miałem przy sobie telefon, który pozwolił mi uwiecznić kilka chwil, którymi chcę się z Wami podzielić.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s