Trochę słońca w zimie

W Izraelu popadłem w zachwyt nad bogactwem świeżej żywności, a bazar Carmel w Tel Avivie stał się miejscem moich westchnień. Bardzo chciałem zabrać trochę tego pięknego świata do domu. Udało się, chociaż było trochę nerwowo. Na stoisku u pewnego Araba wypatrzyłem ręczną wyciskarkę do cytrusów. Masywna metalowa konstrukcja sporo dodała do wagi mojego bagażu, ale nie to było największym problemem. Przechodząc przez bramkę do wykrywania metalu na dworcu kolejowym, musiałem opróżnić mój plecak i wytłumaczyć się z moich pokojowych zamiarów. Strażnicy pozwolili mi przejść. Nie lotnisku było trudniej. Zabrano mnie do pomieszczenia obok. Strażnicy chcieli zatrzymać moją wyciskarkę. Nalegałem i przekonywałem. Zawołali swoich przełożonych. Przełożeni zawołali osoby jeszcze wyżej postawione. Długo radzili. W końcu pozwolili mi zabrać ją do samolotu. Dzięki temu, teraz w zimie, kiedy dni są krótkie i chmurne, mogę doświadczać odrobiny słońca, którego promienie są zmagazynowane w pomarańczach, cytrynach, mandarynkach i grejpfrutach. O tej porze roku litr świeżego soku jest tańszy niż litr soku w kartoniku, a smak jest nieporównywalny. Regularnie wyciskamy soki dla siebie, dzieci i gości. W taki sposób czekamy na wiosnę. Piszę ten tekst jedząc grecką chałwę. W niej też jest trochę słońca

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s