Polacy odzyskują wolność! Z wielką radością obserwowałem powrót naszych piłkarzy z Francji. Wygląda na to, że opinia o Polakach jako marudach, odchodzi do lamusa. Nawet nieudany strzał Błaszczykowskiego nie był wstanie przyćmić sympatii do naszej drużyny i tego piłkarza. To nowa jakość w naszym kraju.
Rozumiem tę postawę świetnie. W 1984 roku poznałem Tomka. Rozpoczęła się przyjaźń, która przez 22 lata prowadziła nas przez wspólne doświadczenia, miejsca pracy, szkołę, wspólny biznes. Nie zawsze było lekko. Pewnego dnia napisałem do niego trudny list, którego fragment brzmiał tak: „Tomek! Tak wiele Ci zawdzięczam, że nie jesteś w stanie zrobić nic takiego, co sprawiłoby, abym przestał Ciebie kiedykolwiek cenić czy szanować”. List ten wywołał u niego wielkie wzruszenie. Nasza przyjaźń trwa niezachwianie od 32 lat.
Myślę, że podobnej, entuzjastycznej reakcji potrzebujemy jako Polacy w stosunku do syna narodu, którym jest Lech Wałęsa. Nie wszystko co mówił czy robił było wybitne. Jednak tym, co uczynił, aby Polska odzyskała niepodległości, nabił tyle punktów, że świat mu tego nigdy nie zapomni. My również powinniśmy zachować pamięć i wdzięczność dla jego dokonań, dla naszego własnego dobra. Niewiele krajów może poszczycić się historią taką, jak nasza.
Na szczęście, jak pokazują ostatnie mistrzostwa Europy w piłce nożnej, z wdzięcznością w narodzie jest coraz lepiej.
Maciek Strzyżewski
Maciek Strzyżewski 