Na podstawie zdawkowych informacji podawanych przez media, ludzie wyciągają uproszczone wnioski, które mogą prowadzić do wielkiej tragedii.
Pewien narodowiec denerwował się niedawno z powodu tego, że wiele osób broni muzułmanów. Zachęcał, abyśmy wszyscy wyruszyli przeciwko nim na świętą wojnę. Chcę przedstawić kilka powodów dlaczego nie wszyscy dają porwać się strachowi i agresji tworzonej przez media.
W Izraelu poznałem Ukraińca, który właśnie wrócił z Egiptu. Przez dwa miesiące jeździł po kraju na stopa. Był zachwycony gościnnością Arabów. Każdej nocy spał w innym domu, u obcych ludzi, którzy dzielili się z nim wszystkim co posiadali. Dlaczego go nie zabili skoro oni byli muzułmanami, a on chrześcijaninem, a wręcz przeciwnie przyjęli go jak gościa honorowego? Czy Koran nie nakazuje zabijać niewiernymi? Nie każe.
Kilka podstawowych informacji o islamie, którymi na co dzień jesteśmy straszeni.
Dżihad – arab. جهاد , ğihād – znaczy: dokładanie starań, podejmowanie wysiłków, tworzenie prawa. Pierwotnie pojęcie oznaczające podejmowanie trudów i starań w celu wzmocnienia wiary i religii. W tradycji europejskiej termin często, nie do końca precyzyjnie, tłumaczony jest jako „święta wojna”.
W Koranie i muzułmańskiej tradycji „dżihad” oznacza pokojowe starania podejmowane na rzecz szerzenia i umacniania islamu, jak i wewnętrzne zmagania wyznawcy w pogłębianiu swojej wiary. Przez ekstrymistów muzułmańskich (ludzi o wypaczonym myśleniu) termin wykorzystywany jako uzasadnienie podejmowania walki zbrojnej. Jednak większość muzułmanów „dżihadu” w sposób militarny nie rozumie.
– Szariat to interpretacje zapisów Koranu i hadisów, przypowieści o życiu Proroka Mahometa.
– Sprawa podstawowa. Prawo muzułmańskie, w porównaniu choćby do jakichś europejskich praw, ma zupełnie inny charakter. Nie jest ujęte w formie jednej czy kilku ksiąg, powiedzmy kodeksów. To prawo niepisane, zestaw norm czy zachowań, określających poprawność religijną, obyczajową, społeczną i polityczną…
– Co więcej interpretacji zapisów, na podstawie których wydawane są wyroki, może być tyle, ilu jest sędziów.
„Za chwilę wszyscy będziemy żyć po rządami szariatu” – straszą się Polacy na internetowych forach.
– W stwierdzeniu tym widać w wielką niewiedzę o prawie muzułmańskim i o Bliskim Wschodzie – wyjaśnia prof. Jerzy Zdanowski.
Fragment wywiadu dla dziennik.pl.
Prof. dr hab. Jerzy Zdanowski – historyk i arabista; profesor zwyczajny Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych Polskiej Akademii Nauk; wykładowca m.in. Instytutu Bliskiego i Dalekiego Wschodu Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego; autor kilkunastu książek o historii Bliskiego Wschodu.
Ludzie, którzy dokonują aktów terroru są przestępcami, ludźmi o chorych umysłach. Nie tylko my potępiamy ich czyny, ale także cały normalny, muzułmański świat. Trzeba przypomnieć, że najwięcej akcji terrorystycznych przeprowadzanych jest właśnie w krajach muzułmańskich, przez muzułmanów i na muzułmanach. Nie utożsamiajmy 1,5 mld szczerych, prostych ludzi z bandytami, tylko dlatego, że wierzą inaczej. Podejmujmy kroki, aby strzec się przestępców, ale zachowujmy też trzeźwy osąd i rozeznanie, aby się nie okazało, że z przyjaciół robimy sobie wrogów. Do tego zobowiązuje nas m.in. chrześcijaństwo.
Maciek Strzyżewski
Dobry tekst – zdecydowanie potrzebny. Mam arabskiego lekarza – dentystę. Podoba mi się u niego to, że wie kiedy nie bardzo mam pieniądze i wtedy bierze ode mnie mniej. Wyrównuje to na innej osobie, która ma. Równowaga we wszechświecie. Jest dobrym mężem i ojcem Polki. Lubię. Uwielbiam jak przychodzę do niego – a on mówi – M! Nie wkurzaj mnie dzisiaj. Mam Ramadan nie mogę zapalić 🙂
PolubieniePolubienie
Super komentarz! Bardzo ciekawy. Dzięki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba