Przydarzyło mi się dzisiaj coś zaskakującego. Otóż w moim wiejskim domu rozległ się dzwonek. Zszedłem z góry gdzie próbowałem odpocząć po pracy. Przed drzwiami stała jakaś kobieta z mężem. Zapytała czy wynajmuję pokoje. Byłem zaskoczony jej pytaniem, bo mój dom ani nie wygląda na pensjonat, ani nie ma żadnej tablicy informacyjnej. Więc skąd to pytanie? Otóż kobieta zobaczyła przy hydrancie biało czerwoną tabliczkę z literką H i pomyślała, że mój dom to hotel. Mam nadzieję, że żartowała, chociaż nie wyglądało na to.