Pewien Żyd, właściciel restauracji w Jerozolimie, wprowadził 50% zniżkę dla swoich klientów. Postawił jednak warunek. Żyd musi przy jednym stole spożyć posiłek z Arabem. Znaczna ilość osób korzysta z tej oferty. Nie wiem czy ów żyd zna nauczanie innego żyda, Jezusa Chrystusa, który mówi: „Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni synami Bożymi będą nazwani” (Mt 5,9), w każdym razie dobrze to polecenie stosuje w swoim życiu. Przydałoby się, aby warszawscy restauratorzy wzięli przykład z kolegi z Jerozolimy i wprowadzili podobną zniżkę dla polityków z PO i PiS, którzy mają wyraźne problemy ze stosowaniem nauczania Jezusa Chrystusa w praktyce.

Czas spędzany przez wybrańców narodu na mszach, uroczystościach kościelnych i na kolanach przy grobach, nie przekłada się zupełnie na ich jakość życia duchowego. Nie widać w nich łagodności, uprzejmości czy nawet zwykłej kultury, które są podstawowymi cechami synów Bożych. W ostatniej kłótni o sędziów Trybunału Konstytucyjny nie o obronę prawa czy dobro Polski chodzi, ale o to, aby po raz kolejny dotkliwie dokopać przeciwnikowi. Ostatnia medialna potyczka to jedynie kolejna odsłona tego samego ponurego przedstawienia pt.: „Małych, złośliwych Polaków knowania”, która trwa w Polsce od wielu lat. Skoro nawet Żyd z Arabem w Izraelu potrafią się dogadać, to dlaczego chrześcijanin z chrześcijaninem nie potrafi w Polsce?