Podczas gdy po wiekach ograniczeń kobiety zaczynają odnosić spektakularne sukcesy zawodowe, mężczyźni mają trudności z odnalezieniem swojego miejsca w społeczeństwie. Dawniej niezbędni za sprawą swojej fizycznej siły i pomysłowości, teraz niepotrzebni w wysoce ztechnologizowanym świecie, padają ofiarami zabawy, lenistwa i apatii. Kiedy ich żony zarabiają pieniądze, oni coraz częściej stają się kogutami domowymi. Ale nie jest tak bardzo istotne to, czym się zajmują, lecz to jak się czują względem siebie oni i osoby wokół. Ten obraz nie wygląda dobrze.
W niedzielę i poniedziałek nasza fundacja zorganizowala dwa spotkania dla mężczyzn, aby nazwać rzeczy po imieniu, zintegrować środowisko i powstać do walki. Udało się! Przyszło wielu facetów i tyle samo kobiet. Było prawdziwie i wesoło. Padło kilka propozycji rozwiązania problemu i zostały przyjęte. Mężczyźni się budzą! To dobrze, bo mają wiele do zrobienia i nikt inny tego za nich nie zrobi.