Wyznanie mężczyzny po czterdziestce

Zdjęcie użytkownika Maciek Strzyżewski.Czy to normalne, aby żonaty mężczyzna czerpał z zasobów życia młodszej kobiety, która nie jest jego żoną? Tak się często dzieje po czterdziestce, a coraz częściej nawet wcześniej.

W XVIII wiecznym spichlerzu otoczonym przez jeszcze starszy młyn, zamek i mury obronne, mieści się nastrojowa herbaciarnia uznawana za najbardziej europejskie miejsce w mieście. Poszedłem tam, aby spotkać się z dawno niewidzianym kolegą. Do 17.00 zostało jeszcze kilka minut więc czekałem na zewnątrz ciesząc się wiosennym powietrzem. Obok stała młoda, elegancka brunetka o długich ciemnych włosach, która też na kogoś czekała. Spoglądaliśmy na siebie kątem oka. W końcu zaczęliśmy się do siebie uśmiechać i rozmawiać. Miałem wrażenie jak byśmy znali się od zawsze, a teraz dopiero spotkali. Mój kolega wkrótce przyszedł. Adorator brunetki niestety nie. Zniesmaczeni tym haniebnym czynem zaprosiliśmy ją do naszego stolika. Zgodziła się. Razem spędziliśmy kilka przyjemnych godzin śmiejąc się i opowiadając historie. Tematów nam nie brakowało. Poczułem się bardzo ożywiony tym spotkaniem.

Patrycja miała 25 lat i była studentką wychowania fizycznego. Była piękną, uśmiechniętą dziewczyną, z której tryskał optymizm i entuzjazm. Była bardzo zdyscyplinowana i pracowita. Każdego dnia biegała 10 km. Robiła także drugi kierunek studiów. Pomimo, że była wyjątkowo atrakcyjna mężczyźni bali się jej. Była dla nich zbyt silna i ambitna. Ja uwielbiam takie kobiety. Moja żona właśnie taka jest.

Co jakiś czas chodziliśmy razem do kawiarni. Odwiedzałem ją w akademiku, a potem chodziliśmy na spacery. Moja żona wiedziała o tym, ale widywałem się z tak wieloma ludźmi, że te spotkania ginęły w ciasno upakowanym grafiku moich aktywności.

Patrzyłem na twarz Patrycji i fascynował mnie fakt, że żonaty mężczyzna może przyjaźnić się z tak piękną kobietą, będąc wolnym od pożądliwych myśli i zdrady. Czułem, że odkryłem nowy wymiar przyjaźni międzyludzkiej, przyjaźni czterdziestoletniego mężczyzny z prawie o połowę młodszą atrakcyjną kobietą. Nie wiedziałem jednak, że tego typu przyjaźnie zostały już dawno temu poznane i zdefiniowane.

Jako zawodowy fotograf od zawsze polowałem na ciekawe tematy i wyjątkowe ujęcia, których głód pozostaje ciągle niezaspokojony. Wraz z pojawieniem się Patrycji dostrzegłem okazję na wzbogacenie mojego fotograficznego portfolio i faktycznie dziewczyna wkrótce znacznie je ubogaciła. Była chętna i gotowa do współpracy artystycznej jak nikt inny dotąd. Zawsze miała czas, uśmiech na twarzy i piękne białe zęby. Na tym etapie była to fajna i uczciwa zabawa, z której obie strony były zadowolone. Ona zyskała fajną pamiątkę swojej urody z okresu studiów, ja zaś najlepsze fotografie w moich zbiorach, które bardzo podobały się zarówno jej koleżankom, jak i moim kolegom.

Pewnego dnia zapaliła mi się lampka w głowie. Dotarło do mnie, że chodzę po krawędzi. Zrozumiałem, że to w taki właśnie sposób pojawiają się niewidzialne nici uzależniające mężczyznę i kobietę od siebie, a co najgorsze mogą pojawić się one także pomiędzy ludźmi, u których pojawiać się nie powinny. Potem ktoś nazwałby to „wielką miłością” podczas, gdy żona i dzieci wcale by tego tak nie określili i przez długo opłakiwałyby tragedię utraty zaufania do człowieka, który był kiedyś mężem i ojcem o okazał się jedynie konikiem polnym skaczącym z kwiatka na kwiatek, nie odpowiedzialnym za własne słowa i czyny.

W ten sposób o kilka miesięcy przedłużyłem sobie młodość i artystyczną biografię, ale ostatecznie postanowiłem być odpowiedzialny. W dalszym ciągu spotykam się z Patrycją, lecz teraz zawsze w większym gronie, z żoną, dziećmi i przyjaciółmi, na bezpiecznych i przejrzystych zasadach. Patrycja w dalszym ciągu mi imponuje swoją energią i pracowitością. Dobrze jej życzę. chciałbym, aby znalazła mądrego mężczyzną, który doceni siłę, którą posiada?

Maciek Strzyżewski

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s